Administrator
Kiedyś na koloni bawiłem się w czarodzieja XD
Te kolonie były katolockie. Chodziliśmy do kościoła itp... Zaczęło się tym że machnąłem ręką i świeca zgasła. Moi koledzy (o 4 lata starsi) przestraszyli się tego. A raczej w to uwierzyli. Na wieczór kazali mi machnąć znowu ręką.- no i machnąłem. Zatelepała się lampa. (BYŁ PRZECIĄG). Chłopaki zaczęli krzyczeć i przyszedł ksiądz...
...
-Nie wolno czarować bo to otwiera droge do serca szatanowai!- Powiedział. Ale to były tylko zabawy
Gdy wyszedł JA zacząłem piszczeć bo od dłuszego czasu się w to bawiłem. -pamiętajcie że w tedy byłem młody. Gdzieś tak 8 lat a teraz mam 12 lat...
Znowu przybiegł ksiądz ale tym razem z krzyżem i z wodą swięconą i zaczą nademną odprawiać egzorcyzmy. Zaczą modlić się po łacinie i zkraplać mnie wodą święconą... Ale odpał... -przerażenie na maxa
Na następny dzień wyjechałem z kolonii
Offline